ibiimcoTS ino Charakterystyka ZNPzDU Na ile to podejście okazało się skuteczne? Jednym z mierników sukce- j su jest porównanie zachowania młodzieży przed i po pobycie w Domu Osiągnięć z grupą, która spędza czas w tradycyjnym ośrodku. Jedno z takich badań wykazało, że dzieci z Domów Osiągnięć wykazują większą poprawę w zachowaniu (Kirigin, Braukmann, Atwater i Wolf, 1982). W J trakcie rocznej terapii 56 procent chłopców i 47 procent dziewcząt umie- j szczonych w Domu Osiągnięć weszło w konflikt z prawem, w porównaniu z 86 procentami chłopców i 80 procentami dziewcząt z bardziej tradycyjnych instytucji. Po roku od zakończenia terapii dzieci z Domu Osią-' gnieć nieco rzadziej wchodziły w konflikt z prawem. Jedną z przyczyn tego, że tak wiele dzieci poddanych obu rodzajom terapii, wchodziło w konflikt z prawem po zwolnieniu, był fakt, że wiele z nich musiało wracać do trudnych warunków domowych, co niweczyło efekty terapii. Mimo to model Domów Osiągnięć pozostaje najbardziej skuteczną formą interwencji w przypadku dzieci z zaburzeniami zachowania. Poza tym, utrzymanie dziecka w Domu Osiągnięć kosztuje zaledwie jedną trzecią tego, ile kosztuje wysłanie dziecka do instytucji państwowej. Podsumowując,, zarówno większa skuteczność, jak i mniejszy koszt programów resocjalizacji behawioralnej pozwalają, spojrzeć z optymizmem na prognozy dla młodocianych przestępców. ZESPÓŁ NADPOBUDLIWOŚCI PSYCHORUCHOWEJ Z DEFICYTEM UWAGI Rodzice i nauczyciele często skarżą się, że dzieci są nadaktywne i niespokojne, nie potrafią siedzieć spokojnie i koncentrować się przez dłuższy czas. Zazwyczaj dorośli chcą przez to powiedzieć, że dzieci nie potrafią się koncentrować tak długo, jak oni by chcieli; zapominając że czas skupienia uwagi i koncentracja zwiększają się wraz z wiekiem. Czasami jednak dzieci rzeczywiście wykazują dużą nadaktywność, zarówno w domu, jak i szkole i można uznać, że mają one naprawdę zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (attention — deficit hyperactivity disorder). Ich zachowanie charakteryzuje rozwojowo nieuzasadniona nieumiejętność skupienia uwagi, impulsywność i nadpobudliwość ruchowa. W klasie szkolnej ich zaburzenia uwagi przejawiają się w postaci niezdolności do utrzymania uwagi na jednym zadaniu. Mają one kłopoty z organizacją i kończeniem pracy. Często sprawiają wrażenie, że nie słuchają lub nie słyszeli tego, co się do nich mówi i są niezdolne do spokojnego siedzenia. Także w domu nie udaje im się stosować do poleceń i instrukcji rodziców. Nie potrafią zając się np. zabawą, przez okres, który byłby adekwatny do ich wieku. Dobrym przykładem zespołu nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi jest następujący przypadek: James miał cztery latafkiedy po raz pierwszy został przyjęty na dziecięcy dzienny oddział psychiatryczny. Już od okresu niemowlęcego utrudniał życie swoim rodzicom, którzy byli ludźmi starszymi. Gdy zaczai raczkować, wszędzie go było pełno. Cechował go brak poczucia niebezpieczeństwa. W nocy spał niewiele, a kiedy się zdenerwował, trudno go było uspokoić. Tylko dzięki temu, że był jedynym dzieckiem i rodzice mogli ZABURZENIA ZWIĄZANE Z ZACHOWANIAMI... • 145 ! *.': rnosted jsz poświęcić mu cały swój czas, mógł zostać w domu. Problemy Jamesa stały się zauważalne dla innych, kiedy w wieku trzech lat poszedł do przedszkola. Nie zaprzyjaźnił się tam z żadnym dzieckiem. Każda interakcja kończyła się kłopotami. Cały dzień biegał i nie potrafił usiedzieć spokojnie, nawet kiedy czytano bajki. Jego przerzucanie się od jednej aktywności do drugiej całkowicie wyczerpywało nauczycieli. Po około osiemnastu miesiącach prób, nauczyciele poradzili rodzicom, aby zgłosili się do szpitala w celu postawienia diagnozy i podjęcia leczenia. W trakcie badania nie stwierdzono żadnego poważnego uszkodzenia centralnego systemu nerwowego. Badanie psychologiczne wykazało, że inteligencja Jamesa jest zbliżona do średniej. W szpitalu był równie nadak-tywny jak w szkole i w domu. Wspinał się na huśtawki, co było niebezpieczne. Biegał od jednej zabawki do drugiej i nie zwracał najmniejszej uwagi na dzieci, które akurat się nimi bawiły. Pozostawiony sam sobie był •w ciągłym ruchu, darł papier, rozmazywał farby — wszystko to robił w sposób niekonstruktywny. James został umieszczony w wysoce ustrukturalizowanej, pięcioosobowej klasie prowadzonej przez dwójkę nauczycieli. Tam jego zachowanie zostało stopniowo opanowane. Dostawał niewielkie, leżące w granicach jego możliwości zadania i dokładnie mu pokazywano jak maje wykonywać. Sukcesy spotykały się z ogromnymi pochwałami. Cierpliwość nauczycieli i nagrody stopniowo wydłużały czas, jaki James potrafił spędzić, siedząc przy stole. Potem James został umieszczony w małej, prowadzonej według określonych reguł, szkole z internatem. W wieku lat 16 był znacznie spokojniejszy. Nie był już fizycznie nadaktywny, ale w rozmowie ciągle skakał z tematu na temat. Nie miał przyjaciół wśród rówieśników, chociaż potrafił nawiązać dosyć dobre relacje z dorosłymi. Wykazywał niewielką inicjatywę w sprawach dotyczących jego życia. Perspektywy znalezienia przez niego pracy nie były najlepsze. T*Ol-'19!'/l .^BW UflSW
|