.. charakter intencjonalny, polega na zwróceniu go ku czemuœ. W przeciwnym wypadku imperatyw, powinnoœæ czy wreszcie uprawnienie by³yby prze¿yciem pustym, bezwartoœciowym. W³aœciwego sobie wyrazu nabieraj¹ dopiero przez to, ¿e w ich wewnêtrznej treœci pojawia siê przyporz¹dkowanie ich do czynienia moralnego dobra i w urzeczywistnieniu tego dobra osi¹gaj¹ odpowiadaj¹c¹ sobie racjê istnienia. Skoro zaœ z drugiej strony jako rzecz pewn¹ przyjmuje siê, ¿e wartoœci moralne wyra¿aj¹ autentyczne elementy moralnoœci, których wewnêtrzna godnoœæ i wznios³oœæ odpowiada w pe³ni cz³owiekowi i kszta³tuje jego doskona³oœæ, w takim razie zjawisko powinnoœciowe wewnêtrznie z tymi wartoœciami zwi¹zane uczestniczy w ich moralnej treœci i samo staje siê w pe³ni autentycznym elementem moralnoœci. A przeto tylko jednostronne i wskutek tego nieadekwatne widzenie istotnej treœci porz¹dku moralnego mo¿e prowadziæ do wniosku, ¿e powinnoœæ jest elementem sprzecznym z obiektywn¹ struktur¹ wartoœci moralnej, co poci¹ga za sob¹ b¹dŸ aksjologistyczn¹, b¹dŸ deontologistyczn¹ orientacjê etyki. U KANTA wynik³o to z nieuprawnionego uto¿samienia dobra moralnego z przyjemnoœci¹ i interesownym chceniem w³asnego szczêœcia. Tymczasem dobro moralne jest ukszta³towane z innego, personalistyczne-go tworzywa, imperatyw zaœ moralny i jego pochodne wch³aniaj¹ niejako w siebie zawart¹ w nim autentyczn¹ treœæ tego, co rzeczywiœcie moralne. Natomiast ze swej strony wnosz¹ w tê moralnoœæ nowe Ÿród³a skutecznoœci jako druga podstawowa si³a motoryczna, wp³ywaj¹ca normuj¹ce na ludzkie dzia³anie, obok atrakcji wywieranej na wolê cz³owieka przez wartoœci moralne. Trzeba jednak imperatyw moralny rozpatrywaæ wjegoistotowym odniesieniu do wartoœci moralnych, wartoœci zaœ moralne umieœciæ na wy¿szej p³aszczyŸnie godnoœci osoby ludzkiej i wewnêtrznego uponi¹dkowa-nia jej natury. Powinnoœciowa strona moralnoœci oderwana od tecjo zwi¹zku przekszta³ca siê faktycznie w pozbawion¹ moralnych treœci formu³ê, która s³u¿¹c moralnoœci podcina³aby równoczeœnie korzenie lej¿e mc alnoœci. Je¿eli jednak - zgodnie z etyk¹ chrzeœcijañsk¹ - przyjmuje siê integralne rozumienie powinnoœciowego aspektu moralnoœci, wówczas si³¹ rzeczy nasuwa siê wniosek, ¿e imperatyw moralny i sprawione przezeñ uzdolnienia (powinnoœæ i uprawnienie) stanowi¹ w ca³ym tego s³owa znaczeniu zjawisko autentycznie moralne i nale¿¹ do integralnych sk³adników porz¹dku moralnego. WYJAŒNIENIA TERMINOLOGICZNE Ogarniaj¹c ca³oœæ dotychczasowych rozwa¿añ deontologicznych ³atwo stwierdziæ, ¿e wystêpowa³y w nich stale trzy podstawowe terminy: „ogólny imperatyw moralny", „powinnoœæ moralna" oraz „uprawnienie moralne". II. Struktura zjawiska deontycznego... 273 Literatura przedmiotu dowodzi wszak¿e, ¿e obok wymienionych terminów wystêpuj¹ na oznaczenie zawartej w nich treœci jeszcze inne terminy. I tak terminowi „powinnoœæ moralna" towarzyszy termin „obowi¹zek moralny", termin „uprawnienie moralne" bywa w u¿yciu na równi z terminem „prawo moralne", natomiast wyra¿enie „ogólny imperatyw moralny" ma g³ówne odpowiedniki w s³owach „norma moralna" i „prawo moralne". To wzbogacenie terminologii deontologicznej ma jednak tak¿e s³abe strony. W gruncie rzeczy wszystkie przed chwil¹ wymienione terminy maj¹ obok œciœle deontologicznych jeszcze inne znaczenia, ale najbardziej wieloznacznym okazuje siê termin prawo moralne. Tymczasem ten w³aœnie termin tak g³êboko zakorzeni³ siê w literaturze etycznej (i prawniczej), ¿e w ¿aden sposób nie da siê wyeliminowaæ z jêzyka problematyki deontologicznej. Szczególnie rozpowszechnione jest u¿ycie tego terminu zarówno w jêzyku potocznym, jak i w teorii na oznaczenie tej treœci, któr¹ dot¹d wyra¿aliœmy za pomoc¹ s³ów „ogólny imperatyw moralny". Ze wzglêdu te¿ na tê szerok¹ i d³ug¹ tradycjê w dalszym ci¹gu naszych rozwa¿añ bêdziemy siê pos³ugiwaæ równie¿ czêœciej terminem „prawo moralne" ani¿eli „imperatyw moralny" czy „norma moralna". Najpierw jednak wydaje siê rzecz¹ wskazan¹ zwróciæ uwagê na ró¿ne przejawy tej wieloznacznoœci, aby uwra¿liwiæ siê na mo¿liwe z tego tytu³u nieporozumienia i zaostrzyæ zrozumienie jego w³aœciwego moralnego sensu.
|